Jesień na dwóch kółkach? Poradnik, jak nie dać się chandrze i kręcić dalej

Jesień na rowerze - porady

Autor:


Publikacja:

Lato powoli zwija manatki, ale to nie znaczy, że my też mamy to robić! Wręcz przeciwnie. Jesień to jedna z najpiękniejszych pór roku na rower, a ja dziś podrzucę Wam garść prostych porad, jak czerpać z niej radość pełnymi garściami, nie zamieniając się przy tym w rowerowego bałwana lub, co gorsza, przeziębionego malkontenta.

Koniec z wymówkami! Z tym poradnikiem jesienna plucha i chłód nie będą Wam straszne. Zaczynajmy!

1. Ubierz się „na cebulkę” – stara prawda, a wciąż złota

Pamiętasz, jak mama zawsze mówiła: „Ubierz się na cebulkę”? No więc miała rację! Jesienna pogoda bywa kapryśna jak księżniczka na wydaniu. Rano mrozi policzki, w południe przygrzewa słońce, a po południu znienacka częstuje deszczem. Kluczem do sukcesu jest warstwowe odzienie, które możesz swobodnie zdejmować i zakładać.

  • Baza, czyli pierwsza warstwa. Zapomnij o bawełnianej koszulce! Serio, wyrzuć ją z rowerowej szafy. Bawełna chłonie pot jak gąbka i wychładza organizm szybciej niż teściowa atmosferę na niedzielnym obiedzie. Postaw na bieliznę termoaktywną. To ona odprowadzi wilgoć i utrzyma Cię w cieple.
  • Warstwa środkowa (izolacja). Tutaj wjeżdża bluza rowerowa z długim rękawem, najlepiej lekko ocieplana. To ona ma za zadanie Cię grzać.
  • Tarcza ochronna (warstwa zewnętrzna). Absolutny „must have” to dobra wiatrówka lub kurtka przeciwdeszczowa. Lekka, pakowna i nieprzewiewna. Ochroni Cię przed wiatrem i lekkim deszczem, a w razie potrzeby zwiniesz ją do kieszonki.

Pro-tip: Zainwestuj w rękawki i nogawki. To genialny patent! Gdy zrobi się cieplej, po prostu je ściągasz i chowasz do kieszeni. Voilà!

2. Zadbaj o swój sprzęt – niech lśni i działa!

Twój rower po intensywnym lecie może być trochę zmęczony. Jesień to idealny moment, by okazać mu trochę miłości. Zadbany sprzęt to nie tylko przyjemniejsza jazda, ale przede wszystkim Twoje bezpieczeństwo.

Opony pod lupą. Na mokrych liściach i asfalcie nietrudno o uślizg. Upewnij się, że bieżnik Twoich opon nie jest starty do zera. Możesz też delikatnie obniżyć ciśnienie (o jakieś 0.5 bara) – to zwiększy przyczepność.

Hamulce to świętość. Sprawdź stan klocków hamulcowych. Na mokrej nawierzchni droga hamowania się wydłuża, więc sprawne heble to podstawa.

Napęd jak nowy. Błoto, piach i woda to zabójcy łańcucha i kasety. Regularnie czyść i smaruj napęd. Odwdzięczy się cichą i płynną pracą, a Twój portfel nie zapłacze przy następnym serwisie.

Błotniki – Twój najlepszy przyjaciel. Może nie dodają +10 do wyglądu (chociaż to kwestia gustu!), ale w deszczowe dni są na wagę złota. Uwierz mi, mokry tyłek i strumień wody z piachem lecący prosto w twarz potrafią zabić całą radość z jazdy.

3. Bądź widoczny – świeć przykładem!

Dni stają się coraz krótsze, a szaruga i mgła to jesienny standard. Pamiętaj, że na drodze musisz być widoczny jak choinka na Boże Narodzenie.

Oświetlenie to obowiązek! Dobre lampki z przodu i z tyłu to absolutna podstawa. I nie, nie chodzi o migające diody za 5 zł. Zainwestuj w porządny zestaw, który sprawi, że kierowcy zobaczą Cię z daleka, a Ty dostrzeżesz każdą dziurę czy kałużę. Włączaj je nie tylko po zmroku, ale też w pochmurne dni.

Odblaski, wszędzie odblaski! Na kołach, na ramie, na pedałach. A najlepiej na ubraniu – kurtka czy buty z elementami odblaskowymi robią robotę.

4. Chroń newralgiczne punkty

Są takie części ciała, które marzną najszybciej. Zadbaj o nie, a komfort jazdy wzrośnie o 100%.

  • Dłonie. Dobre, wiatroszczelne rękawiczki to podstawa. Zgrabiałe z zimna palce to nic przyjemnego.
  • Głowa i uszy. Pod kask załóż cienką czapeczkę lub opaskę. Ochronisz zatoki i uszy przed przewianiem. Chusta typu „buff” na szyję też będzie strzałem w dziesiątkę.
  • Stopy. Grubsze skarpety (najlepiej z wełny merino) i jeśli masz, ochraniacze na buty. Nic tak nie psuje humoru jak przemoczone i lodowate stopy.

I to w zasadzie tyle! Jak widzisz, jesienna jazda nie wymaga skomplikowanych przygotowań (prawda?). Wystarczy odrobina zdrowego rozsądku i kilka prostych patentów. Nie chowaj roweru do piwnicy. Załóż kolorowe ciuchy, zamontuj błotniki i jedź podziwiać te wszystkie złote i czerwone liście. Jesień na rowerze jest magiczna! A udowodnię Ci, że w zimie kiedy hula mróz także…

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *